Coraz bardziej uświadamiamy sobie, że niezorganizowani i rozproszeni na indywidualne firmy czy zakłady, nie będziemy w stanie przeciwstawić się zagrożeniom, które z zewnątrz uderzyły w naszą branżę. Możliwość budowy tradycyjnych pieców na węgiel jest już praktycznie przesądzona. Dodatkowo zagrożone są też paleniska spalające, drewno w tym popularne kominki. Jeżeli w Krakowie nie doprowadzimy wkrótce do usunięcia zakazu palenia drewnem, a są wielkie siły, które będą go chciały rozszerzyć także na inne regiony – to stracimy zawód zajmujący się ogrzewaniem domów piecami czy kominkami. Oznacza to kompletny upadek zduństwa i nie wiadomo czy ostaną się jeszcze jacyś restauratorzy zabytków.
Tak to wygląda u nas, a za naszymi granicami branża zduńska kwitnie i przeżywa swój renesans. Nie dokonuje się to jednak bez wprowadzenia koniecznych zmian, które przede wszystkim zabezpieczają czystą emisję spalania produkowanym i budowanym instalacjom. Jeżeli nie wprowadzimy podobnych zmian również u siebie, samo wygranie procesu sądowego i usunięcie zakazu z uchwały nic nie da, bo od razu druga strona go zaskarży i pat powodujący niepewność naszych klientów będzie trwał. Potrzeba więc systemowych rozwiązań, by tym, którzy chcą zniszczyć naszą branżę, wytrącić wszelkie argumenty. Ponieważ zarzucono nam, że przyczyniamy się do zanieczyszczania powietrza – do smogu, a my, chcąc ten zarzut odrzucić, musimy stworzyć systemowe rozwiązania, którymi udowodnimy, że są innowacyjne, ekologiczne, a zarazem zabezpieczą naszą branżę przed narażeniem się na oskarżenia, że faktycznie potwierdzamy słuszność takiego zarzutu.
Jeżeli nie będziemy potrafili udowodnić teoretycznie, technicznie i przez praktyczne użytkowanie, że instalowane przez nas piece, piece z szybą (piecokominki) czy kominki zawsze gwarantują czyste spalanie i to także po ich wybudowaniu, podczas użytkowania i obsługi przez naszych Klientów, nie będziemy w stanie odeprzeć oskarżeń naszych przeciwników. Ich argumenty, czyli potrzeba oddychania czystym powietrzem i nie szkodzenie zdrowiu – są przecież oczywiste i nikt nie może tego zabronić. Nikt nie chce żyć w smogu – a jeżeli piece i kominki miałyby temu szkodzić – to należy oczywiście zakazać ich budowy czy użytkowania.
Nie możemy jednak dopuścić, by można to było zarzucić budowanym przez nas urządzeniom grzewczym, które spełniają przecież najsurowsze normy i obostrzenia.
W tym celu musimy odnowić i stworzyć mocną organizację branżową, która określi warunki i zasady umożliwiające z jednej strony budowanie instalacji grzewczych spalających drewno – biomasę, a z drugiej – gwarantującą ekospalanie, które nie będzie miało wpływu na powstawanie szkodliwej tzw. niskiej emisji.
Dlatego naszą misją jest to, żeby:
– w regulacjach prawnych wprowadzono także u nas dopuszczalne normy emisji spalin, które będą na poziomie nie powodującym pogorszenia jakości powietrza. Możemy tu przyjąć normy ogólnopolskie w oparciu o dyrektywę Ecodesign; lub jeszcze bardziej restrykcyjne, obowiązujące m.in. w takich krajach jak Austria czy Niemcy, które gwarantują czyste powietrze zarówno w górskich kurortach, jak i w położonych w dolinach ośrodkach przemysłowych.
– doprowadzić do sytuacji, że do użytkowania będą dopuszczone tylko takie piece i kominki, które technicznie będą spełniały określone wymagania emisyjne i będą na to posiadały odpowiedni (wymagany przez prawo ogólne lub przez regulacje uchwały samorządu lokalnego) certyfikat. Oznacza to, że będą to wyłącznie instalacje spalające drewno (biomasę) – nasze największe, najtańsze i najbardziej dostępne polskie OZE.
– w celu zabezpieczenia ich właściwej instalacji, a potem poprawnego funkcjonowania, doprowadzić do sytuacji w której osoby nieuprawnione – bez odpowiednich szkoleń, egzaminów i kwalifikacji zawodowych potwierdzonych przez uprawnioną do tego celu organizację prowadzącą kształcenie zawodowe czyli Cech Zduński – nie będą mogły wykonywać zawodu zduna i budować urządzeń grzewczych typu piece i kominki. Tym przede wszystkim będzie zajmował się nasz Cech i jak to było przez wieki – będzie szkolić fachowców, by móc potem zagwarantować, że jego członkowie rzeczywiście budują instalacje spełniające wymagane standardy. Tylko rekomendowani specjaliści mogą bowiem zagwarantować pożądaną przez mieszkańców jakość urządzeń i emisji spalania.
– wprowadzić rozwiązania kontrolne zabezpieczające przed niewłaściwym użytkowaniem pieców i kominków – techniczne w samych urządzeniach (np. sterowniki z systemem monitorującym) oraz zewnętrzne – przez system kontroli odpowiednich służb, np. kominiarskich.
Jeżeli się zmobilizujemy i odtworzymy Cech, który będzie realizował te cele, będziemy mogli nie tylko bezpiecznie uprawiać nasz zawód, ale nadto będziemy mogli rozwijać naszą działalność i – tak jak to się dzieje dziś na zachodzie Europy – przyczyniać się do wzrostu wykorzystania OZE poprzez faktyczną dywersyfikację źródeł energii, skutkując ochroną powietrza i środowiska naturalnego.
Wielkim powodem naszej dumy będzie też ta okoliczność, iż formalnie powołując Cech, odradzamy istnienie krakowskiego Cechu Zdunów, Ceramików i Garncarzy z roku 1403. Dziś na nowo nawiązujemy do tej najstarszej tradycji, kiedy to przed sześcioma wiekami zduni budowali już różnego rodzaju piece i kominki, które były opalane nie czym innym, jak właśnie drewnem. Dziś, gdy znów wracamy do tego samego paliwa, będziemy zapewne mogli wiele się od nich nauczyć.
Mamy szansę i mamy nadzieję! Potrzeba tylko zaangażowania, odrobiny czasu i pieniędzy.
Strona powstała przy wsparciu Narodowego Instytutu Wolności
Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego.